niedziela, 6 stycznia 2013

Zwyczaje pielęgnacyjne w Starożytnym Egipcie


Zastanawiałam się w którym miejscu zacząć tworzyć  Mapę Piękna. Część mnie bardzo chciała zacząć od rodzimych sposobów, babcinych tradycji, które w dzisiejszych czasach zdają się być niezastąpione. Inna cząstka mnie z kolei krzyczała, żeby zacząć od zwyczajów hinduskich kobiet i ajurwedy, które stały się mi bliższe od kiedy zaczęłam ćwiczyć jogę. Zwyciężył jednak mój wewnętrzny dyktator, auto-pilot miłujący ład i porządek, który przykazał mi zacząć od początku.
Współcześnie za kolebkę kosmetyki uważa się starożytny Egipt. Egipcjanie przykładali ogromną wagę do czystości, piękna i zapachów, które to podejście było podyktowane nakazami religii. Czystość warunkowała zdrowie, atrakcyjność i opiekę bogów. Miłe nosu zapachy były oznaką boskości. Egipcjanie byli niezrównanymi perfumiarzami – wonne szkatułki współcześnie odnajdywane w starożytnych kryptach nadal pachną! Pielęgnacja była tematem pism starożytnych, którzy notowali tajniki zachowania odpowiedniej wagi ciała i… przeciwdziałania wypadaniu włosom! Podobno nawet Kleopatra, która osiągnęła mistrzostwo w pielęgnacji, spisała swoje patenty na piękno. Osoba Kleopatry to jednak temat rzeka i poświęcę jej osobny post.
Słowem wstępu dodam jeszcze tylko, że artykuły pielęgnacyjne (olejki) były używane jako środek płatniczy dla najuboższych najemników (z reguły był to olejek rycynowy), a handel artykułami pielęgnacyjnymi był drugim co do wielkości, zaraz po drewnie,  działem handlu zagranicznego!

Czystość i pielęgnacja nie były jednak tylko wymysłem religii. Były one także koniecznością ze względu na surowy, suchy i gorący klimat. Egipcjanie zabezpieczali swoją skórę i włosy gamą ok. 28 olejów roślinnych! Do najpopularniejszych należały: olejek ze słodkich migdałów, z olejek z daktyli, olej z orzechów drzewa chrzanowego. Kozieradka była stosowana jako środek zmiękczający skórę twarzy i łagodząca maska. Picie wywaru z kozieradki było uważany za skuteczny środek wspomagający laktację. Natomiast aloes był ceniony przez egipskie królowe za właściwości łagodzące i kojące.
Ale miało być o włosach…  Włosy były uważane przez starożytnych Egipcjan jako najważniejszy atrybut piękna kobiety. Niemniej mężczyźni także przywiązywali ogromną wagę do swoich włosów, bowiem wypadające  włosy uważali za nurtujący i drażniący  problem.  Jako remedium stosowali smarowanie skalpu tłuszczem  z… lwa, krokodyla, gęsi i węży! Znany jest też przepis na rzucenie złego czaru na konkurencyjną adoratorkę wybranka, aby jej włosy wypadły – należało ugotować robaka w oleju, a następnie wetrzeć tak przygotowany olej w skalp ofiary. Z drugiej strony, obie płcie, zabiegały o to, aby skutecznie usuwać włosy inne niż te, które rosną na głowie – ale to już temat na osobny post ;)

Włosy! Ze względu na surowy klimat, gdzie współwystępuje wielość czynników niszczących włosy, Egipcjanie często nosili peruki, wykonane najczęściej z włosów ludzkich, wełny owczej i włókien roślinnych. Ci zamożni mogli sobie pozwolić na zmienianie peruk nawet codziennie (były one bardzo różnorodne), ale te z kręconymi włosami były używane tylko na specjalne okazje! Przykład takiej peruki wykonanej z ludzkich włosów możecie zobaczyć poniżej

 oraz, tę samą perukę z różnych stron - tutaj: http://www.britishmuseum.org/explore/highlights/highlight_objects/aes/w/wig_of_human_hair.aspx  . Podobnie na specjalne okazje, kobiety stosowały na włosy aromatyczne maski, aby nadać im piękny zapach oraz je nabłyszczyć.
Egipcjanie byli także pionierami w zakresie wydłużania  włosów – egipskie kobiety zagęszczały sobie w ten sposób włosy przy użyciu wosku pszczelego i żywicy. Starożytni także gardzili siwymi włosami, dlatego też pokrywali je henną. Z ciekawostek – najbardziej pożądanym kolorem był… czerwonawy.

Ledwo rozpoczęłam temat, a mam wrażenie, że już popełniłam blogowe samobójstwo długością postu! J Dlatego też w tym momencie kończę, a w kolejnych wpisach skoncentruję się na symbolu egipskiego piękna – Kleopatrze oraz kosmetycznych specyfikach rozpowszechnionych nad Morzem Martwym.

Do następnego!

Do napisania tego artykułu wykorzystałam materiały dostępne na stronach:

Tour Egypt: http://www.touregypt.net/egypt-info/magazine-mag06012000-mag4.htm
Artykuł “Beauty Rituals of Ancient Egypt” (aut. Kristine Doherty): http://voices.yahoo.com/beauty-rituals-ancient-egypt-407101.html
The British Museum: http://www.britishmuseum.org/explore/highlights/highlight_objects/aes/w/wig_of_human_hair.aspx
Boldsky: http://www.boldsky.com/beauty/skin-care/2006/ancient-egypt.html

1 komentarz:

  1. W powieści Egipcjanin Sinuhe było pisane, że Egipcjanie (zarówno kobiety jak i mężczyźni) golili głowy na łyso. Biorąc pod uwagę temperatury tam panujące nie dziwię się :) Świetna lektura.
    Egipcjanki posiadały też...pierwsze lakiery do paznokci =) chyba na mumiach były resztki płynu używanego do barwienia płytki, nie jestem pewna.

    OdpowiedzUsuń