środa, 2 stycznia 2013
Wprowadzenie
Nie zamierzam ukrywać, że do założenia bloga motywują mnie głównie pobudki egoistyczne – pragnę uporządkować i poszerzyć swoją wiedzę z zakresu pielęgnacji włosów, która jest dla mnie szczególnie ważna. Dlaczego? Dlatego, że włosy są dla mnie wskaźnikiem zdrowia i szczęścia. Kilka lat temu przeszłam przez ciężki i stresujący okres. Moje włosy to idealnie odzwierciedliły. Po gęstej blond czuprynie nie pozostało ani śladu; włosy mocno się przerzedziły, stały się cienkie, bez życia i łatwo się przetłuszczały. Pojawiły się siwe pasma. Na szczęście nadszedł ten szczęśliwszy dzień, kiedy rozpoczęłam długotrwały powrót do formy. Metodą eksperymentów, prób i błędów wracałam do zdrowia i szczęścia. Nie rzadko będąc umazaną w błocie, glince, piwie, miodzie i różnych innych, równie oryginalnych ubstancjach, babrząc się w nich zresztą rozkosznie, regenerowałam się od wewnątrz i zewnątrz. Moim marzeniem jest, aby każda osoba spotkana na ulicy miała bajkowo piękne włosy, upięte w fantazyjne koki, warkocze, kucyki i co dusza wyśpiewa… Dlatego też życzę sobie i Wam wszystkim zdrowia i szczęścia, a tym tym samym grubych, lśniących, gęstych, sprężystych włosów!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz