piątek, 26 czerwca 2015

Jeszcze 5 dni na przejęcie "Piątej Alei"! :)

Zostało ostatnich 5 dni na składanie deklaracji chęci przejęcia Piątej Alei Candace Bushnell. Zasady, które spełnia w zasadzie każda osoba zgłaszająca chęć udziału w losowaniu, opisane są tutaj.

Zgłaszajcie się! Mam nadzieję losować spośród wielu zgaszających!!  :)

niedziela, 21 czerwca 2015

Fenomen olejku arganowego czyli jak marketing odmienia nawet kozie życie

Żałuję, że nie mogę tych postów pisać w formie reportażu i opisywać własnych obserwacji i doświadczeń, popartych zdjęciami własnego autorstwa. Na chwilę obecną, nie pozostaje mi nic innego jak wesprzeć się wiedzą tych, którzy odbyli już arganowe wycieczki i zechcieli podzielić się na blogach swoimi wrażeniami. Mam jednak zamiar realizacji własnej argano-turystyki, którą odpowiednio udokumentuję zarówno wizualnie jak i asortymentowo ;)

środa, 17 czerwca 2015

W dobre ręce oddam. I nawet opłacę wysyłkę! :)

Obiecanki nie-cacanki! Obiecałam atrakcje materialne i słowa dotrzymuję :)

Front 
Tył :)
Na pierwszy ogień idzie Piąta Aleja Candace Bushnell, którą możecie kojarzyć z "Seksem w wielkim mieście". Jak na Mapę Piękna przystało, książka gdzieś przenosi... Tym razem na współczesny, nowojorski Manhattan, tętniący życiem, intrygą, skalpelem, manipulacją i seksem :)

niedziela, 14 czerwca 2015

Mapa Piękna próbuje szczęścia :)

Opatrzność zupełnie poskąpiła mi talentu graficznego, dlatego prace nad wyglądem mojego bloga są dla mnie ciężkie, toporne i bolesne. Postanowiłam jednak spróbować szczęścia i przystąpiłam do konkursu zorganizowanego przez żyj-kochaj-twórz  i blokotek na metamorfozę bloga. Nierozsądnie byłoby z mojej strony polecać konkurs i mnożyć sobie konkurencję ;), ale rozsądnie jest prosić o trzymanie kciuków. W zamian obiecuję regularnie dostarczać treści ciekawych i inspirujących, a może nawet będę mogła Wam sprezentować też materialne atrakcje...   :) Zachęcam do śledzenia!

sobota, 13 czerwca 2015

Fascynuje mnie mistrzostwo

A w zasadzie skrupulatność, wytrwałość i pracowitość, jakie do mistrzostwa prowadzą. Tu nie ma dróg na skróty i wymówek bez konsekwencji. 

Dlatego fascynują mnie tradycyjne, japońskie katany, zaklinacze zwierząt i zimnotłoczone w pocie czoła olejki naturalne. Każda z tych dziedzin wymaga ogromu pracy, koncentracji i zaangażowania. To stanowi o ich wartości i cenie. 

niedziela, 7 czerwca 2015

Magnetyzm arganu

Człowiek, który gapił się na kozy wiedział co robi. Kozy zresztą też.

Również i ja gapiłam się na kozy, ale takie domowe, co nie muszą cwaniakować, żeby przeżyć. Jak patrzyłam jak sobie skaczą przez okna z starej szopie, pomyślałam więc sobie, że im się od dobrobytu we łbach poprzewracało.

W Maroku jednak kozy mentalnie chodzą twardo po ziemi. Więc chodzą po drzewach :) I nie dla bezpieczeństwa bynajmniej, tylko za pożywieniem!

Żródło: Interestingfacts.org (http://www.interestingfacts.org/fact/goats-that-climb-trees)

Oczywiście nie po byle jakich drzewach tylko po arganowcach! Koszą te owoce, które ludzie potrafią obrobić i wykorzystać do produkcji oleju arganowanego. Człowiek więc patrzy na kozy, pilnując, aby nie wlazły na drzewo i nie zjadły tego, co można przerobić na olejek i paszę oraz podpałkę. Drzew arganowych jest bowiem coraz mniej, a popularność olejku arganowego coraz większa. Marokańskie kozy nie mogą więc już tak bezkarnie wałęsać się po drzewach jak kiedyś!

Arganowce, które rosną zresztą tylko na terenie Maroka, w ubiegłym stuleciu wycinane były masowo, ze względu na wyjątkowo twarde drewno, które jest cenionym surowcem do produkcji węgla opałowego. Olejek arganowy był natomiast produkowany w niewielkich ilościach i w zasadzie wyłącznie na potrzeby domowe. Sytuacja ulega zmianie na skutek prac organizacji działających na rzecz ochrony środowiska - arganowce bowiem zostały wykarczowane na skalę zagrażającą ich przetrwaniu. 

Produkcja olejku arganowego jest więc dodatkowym argumentem służącym zachowaniu gatunku. Przy okazji zyskują także marokańskie kobiety, które dzięki pracy w kobiecych kooperatywach, pozyskują środki na życie. Kobiety te także przyznają, że dzięki tej pracy są bardziej szanowane przez mężczyzn, że ich głos zaczyna się także liczyć w ich domostwach. 

Popularność olejku arganowego jest więc w pewnym stopniu efektem działań marketingowych różnych organizacji. W pozostałym stopniu jest jednak skutkiem właściwości samego olejku. 

W jakich jednak proporcjach?

Jak Wy odbieracie olejek arganowy? Jak służy Waszym włosom? Lubicie kosmetyki do ciała z arganem?

W kolejnych postach będę analizować jego właściwości, m.in. w porównaniu z moim ulubionym (przez włosy) olejem oliwkowym.

Pozdrawiam!

PS Kozy chodzą zresztą po różnych dziwnych miejscach, np. we Włoszech po  tamach :) 



czwartek, 4 czerwca 2015

Kurs Maroko!! Ewidentnie wróciłam! :)

Witam gorąco, słonecznie i serdecznie! B-)

Mapa Piękna została przeze mnie karygodnie zaniedbana, popadła w odmęty cyfrowej degradacji i czytelniczej niszy. Niszy, a nie zapomnienia, bo jak się okazało - codziennie ktoś tu wpadał! :) Poszukującym odwiedzającym serdecznie dziękuję i niniejszym obiecuję dostarczać regularnych atrakcji. 

Zacznę od słonecznych klimatów Maroka i "sekretu" Berberów; złota płynnego już w temperaturze pokojowej. Temat olejku arganowego może się wydawać oklepany. W końcu drogeryjne półki nim ociekają!  A mi  temat się nie znudził! Nadal intryguje mnie sukces (marketingowy (?)) tego surowca. Będę go więc analizować, smakować, wąchać, śledzić i obserwować :) W tym celu, palcem po klawiaturze udaję się do źródła i słyszę takie klimaty:




Intrygująco! :)