Dzisiaj trasa moich wojaży ku pięknu zahaczyła o przystań „Rossmann”. Przystań z zewnątrz niepozorna, wewnątrz skrywa niemało skarbów. Zupełnie przypadkiem znalazłam tam mały klejnocik. Tak mały, że ma tylko 66 kalorie, ale to jest akurat mało istotne w tym przypadku. Znaczenie ma natomiast to, że ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, ma on skład, którym żadna włosomaniaczka nie pogardzi! A chciałam sobie kupić po prostu coś z błonnikiem…
Skład: len mielony
odtłuszczony (48,9%), fruktoza (26%), błonnik pszeniczny (17,4%), izolat
białka sojowego (4,4%), aromaty, witaminy:
C, niacyna, E, kwas pantotenowy, B2, B6,
B1, folacyna, biotyna, B12
Sposób przygotowania jest banalnie prosty: zawartość torebki
zalać szklanką gorącej wody lub mleka, zamieszać, odczekać do ostygnięcia.
Koktajl występuje też w dwóch innych odmianach smakowych:
truskawkowym i jabłko z cynamonem.
Moje wrażenia są bardzo pozytywne: mikstura jest treściwa
(jest w niej mnóstwo drobinek zmielonego lnu), ale nie ma konsystencji śluzu.
Ma bardzo przyjemny zapach i delikatny smak. Ów delikatny smak jest ewentualnym
minusem – dla mnie jest za delikatny. Jest to jeden z moich kulinarnych bzików
- uwielbiam wanilię w mocniejszych akcentach.
Wielkim plusem jest natomiast to, że koktajl, w odróżnieniu od wszystkich
produktów instant, nie wywołał u mnie perturbacji żołądkowych, a nawet
przyniósł pożądany skutek (potrzebowałam błonnika).
PS Wg informacji producenta na stronie http://www.herbapol.com.pl/pl/nasze-produkty/produkt/60
- koktajl jest dostępny (tylko?) w drogeriach Rossmann.
Ciekawa jestem czy już wiecie o tej małej rewelacji czy ja po prostu
taka ślepa byłam?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz