niedziela, 7 czerwca 2015

Magnetyzm arganu

Człowiek, który gapił się na kozy wiedział co robi. Kozy zresztą też.

Również i ja gapiłam się na kozy, ale takie domowe, co nie muszą cwaniakować, żeby przeżyć. Jak patrzyłam jak sobie skaczą przez okna z starej szopie, pomyślałam więc sobie, że im się od dobrobytu we łbach poprzewracało.

W Maroku jednak kozy mentalnie chodzą twardo po ziemi. Więc chodzą po drzewach :) I nie dla bezpieczeństwa bynajmniej, tylko za pożywieniem!

Żródło: Interestingfacts.org (http://www.interestingfacts.org/fact/goats-that-climb-trees)

Oczywiście nie po byle jakich drzewach tylko po arganowcach! Koszą te owoce, które ludzie potrafią obrobić i wykorzystać do produkcji oleju arganowanego. Człowiek więc patrzy na kozy, pilnując, aby nie wlazły na drzewo i nie zjadły tego, co można przerobić na olejek i paszę oraz podpałkę. Drzew arganowych jest bowiem coraz mniej, a popularność olejku arganowego coraz większa. Marokańskie kozy nie mogą więc już tak bezkarnie wałęsać się po drzewach jak kiedyś!

Arganowce, które rosną zresztą tylko na terenie Maroka, w ubiegłym stuleciu wycinane były masowo, ze względu na wyjątkowo twarde drewno, które jest cenionym surowcem do produkcji węgla opałowego. Olejek arganowy był natomiast produkowany w niewielkich ilościach i w zasadzie wyłącznie na potrzeby domowe. Sytuacja ulega zmianie na skutek prac organizacji działających na rzecz ochrony środowiska - arganowce bowiem zostały wykarczowane na skalę zagrażającą ich przetrwaniu. 

Produkcja olejku arganowego jest więc dodatkowym argumentem służącym zachowaniu gatunku. Przy okazji zyskują także marokańskie kobiety, które dzięki pracy w kobiecych kooperatywach, pozyskują środki na życie. Kobiety te także przyznają, że dzięki tej pracy są bardziej szanowane przez mężczyzn, że ich głos zaczyna się także liczyć w ich domostwach. 

Popularność olejku arganowego jest więc w pewnym stopniu efektem działań marketingowych różnych organizacji. W pozostałym stopniu jest jednak skutkiem właściwości samego olejku. 

W jakich jednak proporcjach?

Jak Wy odbieracie olejek arganowy? Jak służy Waszym włosom? Lubicie kosmetyki do ciała z arganem?

W kolejnych postach będę analizować jego właściwości, m.in. w porównaniu z moim ulubionym (przez włosy) olejem oliwkowym.

Pozdrawiam!

PS Kozy chodzą zresztą po różnych dziwnych miejscach, np. we Włoszech po  tamach :) 



5 komentarzy:

  1. uwielbiam to zdjecie i olej argnaoyw tez;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcie jest dobre, ale mam ambicje wleźć na arganowca z kozami i zrobić nawet lepsze! ;)

      Usuń
  2. Wygimnastykowane te kozy :) Ja używam olejku arganowego co 3 dni na twarz i w końcu pozbyłam się problemu suchej skóry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko wygimnastykowane, ale i zimnokrwiste! Ja bym na taką wysokość bez zabezpieczenia na drzewo nie weszła! :)

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń