Do tej pory starałam się dzielić z Wami informacjami pożytecznymi.
Dzisiaj, dla odmiany, podzielę się z Wami stekiem tradycyjnych (z?) bzdur ;)
1.
Piękny maj mamy w tym roku, u mnie za oknem nieśmiało już kwitną kasztany – ciekawe czy
tegoroczni maturzyści znają maturalne know-how mojego rocznika – nie ścina się
włosów przed maturą! ;) (przynajmniej od studniówki)
2.
Jeśli matura jednak niezaliczona, to może można
chociaż część winy zrzucić na… rodziców? Jeśli są dowody na to, że ścinali
włosy niemowlęciu zanim skończyło pierwszy rok życia, to zgodnie z mądrością ludową,
to czyn nikczemny, w inteligencję dziecia godzący!
3.
Z podobnych względów nie można dziecku wycinać
kołtunów! Kołtuny należy cierpliwie rozczesywać J
Ciekawe co na to dziecię?
4.
Ciążowe absurdy: ciężarna kobieta nie powinna
farbować włosów na rudy (bo potomek będzie rudy), patrzeć na Księżyc w pełni
(bo będzie łysy), przytulać psa (bo będzie… kosmaty)
5.
Zgaga przyszłej mamy w okresie ciąży zwiastuje
za to potomka z dobrze widzianą bujną czupryną…
W najbliższym czasie wezmę pod lupę zapomniane tradycje
weselne, bo z tego co kojarzę, niektóre też wołają o pomstę do nieba ;)
Pozdrawiam i udanego tygodnia życzę!
Zostałas nominowana przeze mnie do wyróżnienia Liebster Blog Award, szczegóły tutaj: http://nietoksyczna.blogspot.co.uk/2013/05/wyroznienie-liebster-blog-award.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję serdecznie! Zabrałam się już za odpowiednie przygotowania :)
UsuńO boże! To aj powinnam być głupia łysa i owłosiona! Moja mama popełniła wszystkie 5 błędów!
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że za późno się skapnełam bo na pewno z tą wiedzą to bym nie zdała tak świetnie matury i nie dostała się na studia i ich skończyła!
Ale jak mogłabym być łysa, ruda, i włochata jednocześnie nie wiem?
Pozdrawiam!
Cieszę się, że swoim śmiałym wpisem wspierasz moją odważną hipotezę ;)
Usuń