![]() |
Źródło: Oddity Central |
Zostały zapuszczone w odpowiedzi na wezwanie duchowe. W sierpniu 2013 miały prawie 17 m długości. Są jej "dzieckiem" i życiem - bez nich byłaby zombie. Lekarze ostrzegają ich właścicielkę o dotkliwych konsekwencjach zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa i ryzyku infekcji bakteryjnej. Zapisano je w Księdze Guinessa w kategorii "najdłuższe dredy świata". A może raczej D.R.E.D.Y. ?? Zresztą oceńcie same ;) Link do artykułu w Daily Mail o Asha Mandela i jej absolutnie niesamowitej czuprynie znajdziecie tutaj
Imponujące, ale faktycznie kobieta musiała poczuć wezwanie duchowe, bo nie wyobrażam sobie, żeby dobrowolnie skazywać się na koszmar życia z czymś takim i to pewnie jeszcze w niełatwych warunkach bytowania. Kiedyś widziałam też monstrualne paznokcie.
OdpowiedzUsuńMnie by nawet wezwanie z Urzędu Skarbowego nie skłoniło do 17 m włosów ;)
UsuńJak dla mnie o wiele, wiele za długie ;)
OdpowiedzUsuńNIezbyt przyjemnie to wygląda. :D
OdpowiedzUsuńCiekawe co na noc z nimi robi ;)
UsuńFascynujące, ale jak ona na co dzień z tym żyje.. Jak z takim ciężarem chodzić:D
OdpowiedzUsuńNa pewno baardzo utrudniają życie : p
OdpowiedzUsuńChyba nie ma rekordu który by mnie zadziwił po tym jak widziałam gdzieś w czeluściach internetu wpis o dziadku z najdłuższymi włosami w uszach :P
OdpowiedzUsuńo shit... ;)
UsuńSerdecznie zapraszam na mikołajkowe rozdanie na moim blogu :)
OdpowiedzUsuń